Wilgoć jest dla nas bardzo ważna. W końcu w większości składamy się z wody i nie ma bez niej życia. Często jednak nam ona bardzo mocno przeszkadza i potrzebny jest nam pochłaniacz wilgoci. W jakich sytuacjach tak się dzieje i na co możemy liczyć?
Małe pochłaniacze wilgoci
Typowy pochłaniacz wilgoci, z jakim spotkamy się na co dzień, to coś bardzo niepozornego. Są to najczęściej pochłaniacze wilgoci w saszetkach, jakie znajdziemy chociażby w nowo kupionych butach. Taki pochłaniacz wilgoci saszetki wypełnia specjalnymi substancjami, które wychwytują wilgoć i nie pozwalają im osiadać na produktach, które mogłyby ulec przez nią uszkodzeniu. W tym wypadku na butach.
Ochrona przed wilgocią w takim przypadku ma charakter raczej dmuchania na zimne, ale czasami saszetki pochłaniające wilgoć są w stanie coś uratować. Ich znikomy koszt sprawia, że warto w nie inwestować. Znacznie większym problemem jest wilgoć w przemyśle.
Przemysłowe pochłaniacze wilgoci
Pochłaniacz wilgoci w przemyśle to zupełnie inna bajka. Pochłaniacz wilgoci przemysłowy to zazwyczaj konieczny element procesu technologicznego. Jeśli przemysłowy pochłaniacz wilgoci zawiedzie, dochodzi do tragedii. Na szczęście tylko finansowej, ale zawsze. Może to być pochłaniacz wilgoci w saszetkach, ale zazwyczaj takie pochłaniacze wilgoci mają postać większych konstrukcji wypełnianych specjalnymi substancjami o nietypowych właściwościach.
Jest to ważne, by pochłaniacze nie były tylko jednorazowe, jak te z butów, ale dało się je regenerować do powtórnego użytku. W ten sposób ogranicza się znacznie ich koszty, co ma kluczowe znaczenie dla branż takich, jak chociażby przetwórstwo spożywcze.
